Przyszła do nas prawdziwa zima a wraz z nią – plaga przeziębień.
Zapewne każdy z Was nie raz stosował najróżniejsze domowe metody, aby tylko uchronić swój organizm przed spadkiem odporności. Na zimowe wieczory chyba najlepsza jest gorąca herbata z cytryną, imbirem i miodem. Zgodzicie się ze mną?
Przyjrzyjmy się bliżej takiej „zimowej herbacie” i sprawdźmy, dlaczego tak skutecznie chroni nas przed przeziębieniem.
Herbata– czy to czarna, czy zielona, jest najlepszym źródłem katechin. Oczywiście możemy znaleźć je w czerwonym winie, jabłkach czy skórkach winogron. Jednak to w herbacie jest ich najwięcej, bo aż 40% suchej masy. Najprawdopodobniej dzięki nim obniża się poziom cholesterolu, a co za tym idzie, zmniejsza się ryzyko miażdżycy i zawału serca.
Cytryna– witaminowa bomba. To właśnie zawarta w niej witamina C (53mg/100g) wspiera naszą odporność i łagodzi przebieg infekcji. Co ciekawe, profilaktyczne przyjmowanie witaminy C przez osoby aktywne fizycznie zmniejsza ryzyko przeziębienia o prawie 50%.
W cytrynie znajdziemy również rutynę- flawonoid pochodzenia roślinnego, który wzmacnia nasze naczynia krwionośne i wpływa na ograniczenie kataru.
Imbir– o jego właściwościach można by napisać książkę. Działa antybakteryjnie, przeciwwirusowo, przeciwutleniająco, przeciwpasożytniczo.
Substancje przeciwzapalne zawarte w imbirze podnoszą odporność organizmu i przyspieszają powrót do zdrowia. Zingiberol- olejek zawarty w imbirze, przynosi również ulgę obolałym mięśniom.
Ciekawostka: w 2009 roku przeprowadzono badanie które wykazało podobną skuteczność imbiru w zwalczaniu bóli miesiączkowych, co ibuprofen.
Miód– jest nie tylko pyszny, ale wykazuje również właściwości prozdrowotne.
Duże znaczenie w miodzie mają enzymy, między innymi nadtlenek wodoru- substancja w 3% roztworze znana jako woda utleniona. Spożywanie miodu chroni układ oddechowy przed rozwojem zakażenia oraz, w przypadku zachorowania, wspomaga odkrztuszanie i zmniejsza obrzęk błon śluzowych.
Jak widać, napój stworzony z powyższych składników może nie tylko korzystnie wpływać na nasze kubki smakowe, ale także wspierać nasz organizm w walce z infekcją.
Zdrowo i Rzeczowo Paweł Kolańczyk – trener personalny.
