Jazda na rowerze to wspaniały rodzaj aktywności!

Nawet jeżeli na codzień nie jeździsz na dwóch kółkach, warto jest włączyć tę formę rekreacji ruchowej do swojego repertuaru. Wcale nie musisz porównywać się do Mai Włoszczowskiej czy Rafała Majki, by czerpać radość z jazdy. Właściwie to właśnie porównywanie się do kogokolwiek może sprawić, że tę radość zatracisz. Po prostu bądź sobą i rób swoje! Masz własne cele, własne marzenia, swoich kompanów i być może nawet rekordy, jeżeli bawisz się w ich pobijanie. Możesz po swojemu czerpać nieograniczoną radość z jazdy na rowerze obcując z wolnością. Wprawdzie rower nie posiada skrzydeł, ale gdy się rozpędzisz, swobodnie i bez wysiłku zjeżdżając z górki, poczujesz się  wolny (paradoksalnie mimo prędkości) jak ptak. Ponadto w naszym kraju powstaje coraz więcej ścieżek rowerowych. Do Zachodu nam jeszcze daleko, ale cieszmy się z tego, co mamy (a jest z czego) i z tego co powstaje. U nas na przykład powstała sieć rowerów miejskich, z których praktycznie każdy może skorzystać. Z kolei by nauczyć się prawidłowej techniki, można przyjść na zajęcia do klubu (np. Gym For You). Niektórzy preferują jazdę po asfalcie, po mieście, drogami wśród zabudowań, a inni wolą krosy, triale, lasy, kontakt z naturą. Wspaniałą sprawą jest również turystyka rowerowa, a więc zwiedzanie ciekawych miejsc, w które dojeżdża się na swoim rowerze. Mogą to być zabytki, muzea, parki krajobrazowe czy też zamki i warownie. Każdy znajdzie coś dla siebie. 

Co łączy wszystkich rowerzystów? Z jednej strony u wszystkich pracują te same mięśnie, a z drugiej: niektóre mięśnie nie pracują. Jedne wzmacniamy, inne zaniedbujemy. Potrzebujemy w tej kwestii wsparcia, choć sami nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nasze ciało składa się z bardzo wielu mięśni i wszystkie są nam do czegoś potrzebne, dlatego warto zadbać o każdy z nich. Gdyby tak nie było, to do pełni zdrowia i formy wystarczyłaby nam gra w bierki. Któż nam jednak pomoże kiedy nie mamy czasu, by ćwiczyć mnóstwo dyscyplin na poszczególne partie ciała? Ty już wiesz! Oto z pomocą zjawiła się joga, którą wynaleziono nieco wcześniej, niż rowery i która sama w sobie ma takie możliwości, że ona jedna Ci wystarczy, by usprawnić całe ciało i każdy z jego mięśni. Joga przyniesie Ci kolarzu ogromne korzyści! Wszystko to, co tracimy na rowerze, odzyskamy praktykując jogę. Podczas praktyki asan przyjmujemy prawidłową postawę ciała, wzmacniamy i rozciągamy mięśnie, wydłużamy kręgosłup, stajemy się coraz bardziej samoświadomi.  Nasza elastyczność wzrasta i znikają przykurcze. Praktykując jogę regulujemy pracę układu krążenia i serca bez odurzania się adrenaliną. Joga ma pozytywny wpływ na układ nerwowy, kostny, oddechowy i pokarmowy. 

Najlepsi kolarze wiedzą, że aby być na szczycie, nie wystarczy tylko wzmacniać uda. Ogromne znaczenie mają mięśnie stożka rotatorów, które stabilizują staw utrzymując prawidłową pozycje głowy kości ramiennej w panewce łopatki. Stożek, bądź pierścień rotatorów pokrywa tył, przód oraz górną powierzchnię stawu ramienno-łopatkowego. Składa się z czterech mięśni: nadgrzebieniowego, podgrzebieniowego, obłego mniejszego oraz podłopatkowego. Stożek rotatorów bierze na siebie ciężar górnej części ciała kolarza, jak również pochłania energię wstrząsów z przedniego koła. Gdy mięśnie te zaniedbujemy, stają się słabe i może wówczas dojść do zwichnięcia. Ważne również są mięśnie pośladkowe, grzbietu, grupa kulszowo-goleniowa, mięśnie posturalne, mięśnie brzuchate łydki i piszczelowe. Kiedy działamy na swój organizm kompleksowo, uzyskujemy największe korzyści, zwłaszcza w dyscyplinie, na której najbardziej nam zależy. Podam przykład. Kilka lat temu uczestniczyłem w spływie kajakowym i używałem wówczas mięśni, z których na co dzień nie korzystam. Trochę je później odczuwałem. Następnego dnia miałem wystartować w zawodach biegowych polegających na przebiegnięciu jednej mili. To tylko jedna mila ale za to bardzo intensywna. I co, jak mi poszło? Cudownie, pobiłem swoją życiówkę na tym dystansie! A poprzedniego dnia nogi nic nie robiły, pracowały zupełnie inne mięśnie – działanie kompleksowe! Nogi miałem mocne już wcześniej, a wzmocniłem dodatkowo ręce. 

Tego typu przykłady pokazują, jak ważne jest całe ciało, a nie jego wybrane części np. nogi dla biegaczy i rowerzystów, a ręce dla bokserów. Nawet szachista powinien zadbać o całe swoje ciało, a na pewno będzie to z korzyścią dla jego sukcesów szachowych (zastanawia mnie czy Kasparow ćwiczy jogę?) Ponadto czy wiesz, że podczas wielu godzin spędzonych na dwóch kółkach, mogą skracać się mięśnie łydek? Czy wiesz, że kiedy siodełko w Twoim rowerze jest zbyt nisko, to zmniejsza się siła pedałowania, a kolana są zagrożone kontuzją? Czy wiesz, że o kolana można zadbać? Czy wiesz, że dolna część pleców wcale nie musi boleć? Czy wiesz, że możesz dać ulgę pośladkom? Czy wiesz, że to czego nie daje Ci jazda na rowerze, może dać Ci joga? Przede wszystkim zapewni Ci kompleksowość (co przełoży się na zdrowie) i co dla Ciebie ważne – jeszcze większe spełnienie podczas rowerowych wojaży. Poniżej podzielę się z Tobą kilkoma asanami wybranymi przeze mnie specjalnie dla rowerzystów. Ale wcześniej dla przykładu wezmę na tapetę asanę Utkatasana – potężny. Czy wiesz jakie mięśnie biorą udział w tym ćwiczeniu?  Już wymieniam: mięsień prostownik palców, mięsień trójgłowy ramienia, mięsień naramienny, podgrzbietowy, obły mniejszy, zębaty przedni, mięsień prosty brzucha, prostownik grzbietu, pośladkowy, czworogłowy uda, grupa kulszowo goleniowa, przywodziciele, płaszczkowaty i piszczelowy przedni. A to tylko jedna asana! Co obudzisz w sobie, gdy wybierzesz się na pełną sesję jogi?

Asany dla rowerzysty:

  • Pozycja góry – wydłuża kręgosłup, uczy prawidłowej postawy ciała, wzmacnia mięśnie posturalne.
  • Król Tancerzy – wzmacnia zmysł równowagi i rozciąga mięśnie czworogłowe.
  • Potężny – wzmacnia mięśnie nóg, kostki i mięśnie grzbietu.
  • Skłony w przód – rozciągają tyły nóg.
  • Skłony boczne(np. Trójkąt rozciągnięty) – wydłużają boki ciała, uelastyczniają kręgosłup.
  • Namiot – rozciąga pachwiny i boki nóg.
  • Pies z głową w dół – odziaływuje na całe ciało, rozciąga łydki, wzmacnia ręce i nadgarstki.
  • Pies z głową w górę – uwalnia od bólów pleców wzmacniając kręgosłup, poprawia krążenie w obrębie miednicy.
  • Kij(Dandasana) – odciąża kolana.
  • Śpiący wojownik – rozluźnia kolana i kostki, polepsza ukrwienie głowy.
  • Półokręt, okręt, unoszenie nóg z leżenia – wzmacnia mięśnie brzucha.
  • Półświeca, świeca – łagodzi bóle nóg i wzmacnia układ nerwowy.
  • Deska, deska boczna – wzmacnia ręce i nadgarstki.
  • Kruk – wzmacnia ręce, nadgarstki i poprawia zmysł równowagi. Wzmacnia pewność siebie.

Lucjan wieczorek – Zabiegany jogin.